Wywiad z Masakatsu Yoshidą
Masakatsu Yoshida – Zdjęcie ze strony Miejskiego Centrum Kultury w Bydgoszczy
BK: Czym Pan zajmują się na co dzień i na czym polega Pana związek z Japonią?
Odp: Nazywam sie Masakatsu YOSHIDA. Nazwisko piszę zawsze dużymi literami, aby Polacy mogli odróżnić je od imienia. Jestem Japończykiem, który od 40 lat mieszka w Polsce. Pierwszy raz przyjechałem w 1982 roku na studia doktoranckie i już zostałem. Tutaj założyłem rodzinę i tutaj pracuję. Od 1995 roku jestem wykładowcą na Wydziale Studiów Międzynarodowych i Politologicznych w Zakładzie Azji Wschodniej na Uniwersytecie Łódzkim.
Od początku mojego pobytu w Polsce starałem się propagować kulturę mojego kraju. Zainteresowanie Japonią zawsze było bardzo duże, dlatego razem z prof. Jerzym Krohem – ówczesnym Rektorem Politechniki Łódzkiej, założone zostało Towarzystwo Polsko-Japońskie Oddział w Łodzi. W latach późniejszych powołałem do życia Ośrodek Języka i Kultury Japonii im. prof. Ryochu Umedy w Łodzi, przy Muzeum Archeologicznym i Etnograficznym w tym mieście.
Moja działalność nie zamyka się w jej obrębie. Spotykam się z różnymi grupami społecznym w całej Polsce. Prowadzę prelekcje, organizuję wystawy i opiekuję się wolontariuszami z Japonii. W tym roku organizowane jest wydarzenie – 40 Dni Kultury Japonii w Łodzi.
BK: Czym Japońska Mitologia wyróżnia się na tle innych azjatyckich albo europejskich?
Odp: W mitologii japońskiej dominuje refleksja nad tajemnicą zjawisk Natury i całego kosmosu oraz nieustająca świadomość przemijania. Ogromny wpływ na codzienne życie Japończyków mają pory roku – one dyktują rodzaj ceremonii religijnych i świeckich, tworzą zapachy, kolory, światło i cień. One również wpływają na rodzaj ubiorów, potraw i innych codziennych zachowań.
Japończycy doskonale zdają sobie sprawę, że wszystko jest w ciągłym ruchu – tak pojmowany porządek świata jawi się jako zjawisko niespotykane w innych kulturach i religii.
BK: Kiedy możemy mówić o historycznych początkach Mitologii Japońskiej? Czy pojawienie się buddyzmu miało na to wpływ?
Odp: Religia shintoistyczna, a więc mity i legendy, pojawiły się w wiekach, kiedy powstał naród japoński. Wszystkie księgi mitów i podań japońskich zachowały się najpierw dzięki ustnym przekazom, a później zostały spisane w Księgach Kojiki oraz Nihongi w VII i VIII wieku. Księgi te są żywą historią narodu japońskiego i miały duży wpływ na naszą mentalność. Do dzisiaj zawarte w nich zagadnienia są aktualne i stanowią przedmiot badań naukowych nie tylko w Japonii. Buddyzm pojawił się dużo później.
BK: Czy poza czynnikiem religijnym i jednoczącym naród japoński mitologia spełnia jakąś inną funkcję? Podobnie jak w przypadku innych, miała opisywać siły Natury jak np. sum wywołujący trzęsienia ziemi?
Odp: Mitologia japońska to przed wszystkim afirmacja życia. To jedność ze światem Natury. W religii shintoistyczej rozpowszechnione są kulty związane ze ,,Świętymi Górami” oraz innymi zwykłymi i niezwykłymi zjawiskami przyrody takimi jak burze, pioruny, kamienie, drzewa, zwierzęta, a także bogowie, boginie, niebo, ziemia, ciała niebieskie, czy duchy zamieszkujące w uduchowionej Naturze.
Religia shintoistyczna miała bardzo silny związek z osobą cesarza, który uważany był za osobę świętą . Był potomkiem boginii Amaterasu. Cesarz dopiero po wojnie, na mocy Konstytucji uchwalonej 3 listopada 1946 roku, zrzekł się swojego boskiego pochodzenia i stał się symbolem państwa i jedności narodowej.
Przez całe wieki był osobą, która jednoczyła naród japoński i budowała jego tożsamość. Cesarz panował dożywotnio, a wraz ze śmiercią zmieniała się era w dziejach Japonii. Tak dzieje się do dnia dzisiejszego.
BK: Jeśli myśli się o bóstwach z panteonu Shinto, to od razu przychodzi na myśl bogini Amaterasu. Kim ona była i dlaczego jest tak ważna dla Japończyków?
Odp: Amaterasu była boginią Słońca. Zsyłając swojego wnuka Ninigi na ziemię, dała mu trzy święte skarby: zwierciadło, klejnoty i miecz, które stały się insygniami władzy cesarskiej. Posyłając skarby na ziemię pragnęła, aby władcy rządzili mądrze i sprawiedliwie. Zwierciadło to uczciwość i szczerość, klejnoty symbolizują cnotę i łagodność, a miecz to rozum i wiedza.
Amaterasu to najwyższe bóstwo w panteonie shintoistycznym i Wielka Bogini Rozświetlająca Niebo. Uważana za protoplastę rodu cesarskiego, jest nie tylko centralnym bóstwem świątyni shintoistcznej, lecz także każdego domowego ołtarza.
BK: Czy podobnie jak w innych mitologiach, japońska krąży wokół Amaterasu i jej rodziny, a w tym jej cesarskich potomków? Jacy są jeszcze inni znani bohaterowie albo złe postacie?
Odp: Mitologia powstania Japonii związana jest z dwoma bóstwami – męskim Izanagi i żeńskim, Izanami, którzy zrodzili osiem wysp Japonii. Para ta zrodziła większość bóstw czczonych przez ludzi. Z lewego oka, nosa i prawego oka Izanagi zrodzili się najważniejsi bogowie: Bogini Słońca Amaterasu, jej brat Susanoo i bóg księżyca Tsukijomi.
Bogowie shinto zrodzili konkretny naród – Japończyków, którzy mają boskie pochodzenie i w związku z tym od urodzenia należą do shinto.
BK: Wiele się słyszy o demonach Oni oraz duchach i zjawach uprzykrzających życie Japończyków. Wiele z nich nawet zabijało. Jaka jest ich geneza i czy to one odgrywają rolę tych złych, czy może niekoniecznie?
Odp: Domy japońskie od wieków pozbawione były naturalnego światła, więc o legendy mrożące krew w żyłach nie było trudno. Niesamowitość, tajemniczość, zjawiska nadprzyrodzone towarzyszły w życiu Japończyków od wieków. Duchy są obecne w ich codziennym życiu. Na domowych ołtarzykach przechowuje się prochy zmarłych. Im to codziennie składa się ofiary z sake i świeżych kwiatów.
W dawnych czasach Japończycy zabawiali się opowiadaniem niesamowitych historii przy zapalonych świecach. Kiedy gasły światła budziły się potwory.
Znane są np. opowieści o duchach z Yatsuya na trakcie Tokaido. Jest to historia zemsty dokonanej przez ducha kobiety – żony samuraja, zamordowanej przez męża, który pragął poślubić bogatą dziewczynę.
Masakatsu Yoshida przedstawiający swoje książki o origami.
BK: Poza bóstwami, duchami i demonami Oni istnieje jeszcze wiele fantastycznych stworów w Mitologii Japońskiej. Mógłby Pan trochę o nich opowiedzieć? Które Pan najbardziej lubi?
Odp: Bardzo lubię koty, te w rzeczywistości i te z japońskich legend.
W opowieściach niesamowitych często występują koty nazywane Bakeneko, obdarzone nadprzyrodzonymi zdolnościami. Są koty demony rzucające klątwę Byou-ki oraz koty olbrzymy napadające na ludzi i pożerające ich ciała. Potrafią przybierać postać swoich ofiar. Najchętniej przybierają postać starej kobiety w chuście na głowie.
Koty demony napadały na orszak pogrzebowy i porywały nieboszczyków, którzy byli ich ulubionymi towarzyszami podróży. Te łagodnie wyglądające stworzenia nie zawsze były przyjaciółmi człowieka.
BK: W jakich aspektach Mitologia Japońska łączy się z baśniami? Japońskie dzieci częściej słyszą na dobranoc historie o Kappa czy o innych istotach?
Odp: Wszystkie baśnie na całym świecie mówią o naszym życiu. Baśnie i legendy wprowadzają nas w świat nierzeczywisty pełen dziwnych zdarzeń i nadprzyrodzonych mocy. Baśnie uczą odróżniać dobro od zła. Czynią z nas bohaterów, którzy walczą o sprawiedliwość świata. Bardzo często towarzyszami postaci baśniowych są zwierzęta, które potrafią odwdzięczyć się za doznane dobro.
Ulubioną baśnią traktującą o walce ze złymi duchami jest „Momotoro” – chłopiec z brzoskwini.
Brzoskwinia została znaleziona przez babcię, która prała bieliznę nad rzeką. Kiedy po powrocie dziadka postanowiono ją wspólnie zjeść, okazało się, że w środku znajduje się mały chłopiec. Mimo nikłej postury, odznaczał się niebywałym męstwem. Kiedy dowiedział się o grasujących diabłach na jednej z wysp, postanowił je pokonać, aby zapewnić spokój jej mieszkańcom. Momotaro podjął walkę, która wydawała się być z góry przegraną, jednakże dzięki sprawiedliwemu sercu walkę tę wygrał. Momotaro był szlachetny i dzięki odwadze i mądrości przeciwstawił się złu. Od początku wędrówki pomagały mu zwierzęta, które spotkał po drodze i udzielił im pomocy.
BK: Czym charakteryzuje się japońska baśń? Czy znacznie różni się od europejskiej?
Odp: Baśnie i legendy są bardzo silnie związane z religią shintoistyczną. Ich tematem jest człowiek i Natura oraz ich wzajemna zależność od siebie. Bardzo często brutalność Natury symbolizują stwory jak np. ośmiogłowy smok. Bohater, który go pokonuje, pokonuje swoją słabość wobec wszechpotężnej przyrody nie zawsze sprzyjającej człowiekowi.
Japończycy żyją w ciągłym zagrożeniu trzęsieniami ziemi, tsunami, wybuchami wulkanów i tajfunami. Zjawiska te są ich rzeczywistością na co dzień, dlatego są bardzo silnie związani emocjonalnie z przeciwnościami losu. Japończycy pragną być przyjaciółmi wszelkich przejawów natury, co nie zawsze jest łatwe do osiągniecia.
BK: Jaka jest Pana zdaniem najstarsza japońska baśń?
Odp: Japońskie baśnie od początku podań ustnych, a później pisanych, bardzo silnie związane były z religią shinto. Najstarsze nie przetrwały do naszych czasów. Te, które znamy zawierają elementy fantastyczne i nadprzyrodzone. Są elementem kultury japońskiej i dlatego były tematem sztuk tradycyjnego teatrów No, Kabuki i Bunraku.
Tematy to walki z diabłami, pająkami olbrzymami, lisami, które przemieniają się w księżniczki, prządki zmienione w koniki polne, dzieci znalezione w bambusie, widma zwierząt i czarodziejskie drzewa. Sztuki tradycyjnego teatru japońskiego mówią o obowiązku, honorze, zbrodni, zdradzie i zemście. Historie te powstawały przez wiele pokoleń i zachowały się do dzisiaj w formie uwspółcześnionej.
BK: Jakim językiem są zapisane baśnie? Bardziej poetyckim, czy może archaicznym? Czy Pana zdaniem przetłumaczenie ich na język polski sprawiłoby problem tłumaczom?
Odp: Wiele z nich spisanych jest językiem archaicznym i nie zawsze są czytelne dla współczesnego odbiorcy. Jednakże ktoś kto zna kulturę Japonii, jej historię i wyobraźnię narodu japońskiego, potrafi zrozumieć dziejącą się historię legendy, baśni, czy też dramatu. Japończycy posługiwali sie językiem bardzo malowniczym, wypływajacym z zachwytu nad pięknem przyrody. Ludzie, którzy mieli dar opowiadania legend i romansów cieszyli się dużą popularnością zarówno wśród osób wyżej postawionych, jak i wśród wieśniaków.
Wydaje mi się, że dobry tłumacz japonista, potrafiłby przełożyć podania na język polski. Nieżyjący już profesor Wiesław Kotański, japonista i znawca historii Japonii, tłumacz Kojiki – kroniki dziejów dawnych, nie miałby z tłumaczeniem najmniejszych problemów.
BK: Czy ma Pan swoje ulubione japońskie baśnie?
Odp: Moją ulubioną jest „Tsuru no angaeshi”, czyli Żuraw, który pragnie spłacić dług wdzięczności. Jest to historia ptaka uratowanego przez wieśniaka. Przybierając postać pięknej kobiety, zostaje żoną swojego wybawcy i nocami tka ze swych piór przepiękne tkaniny. Warunek jest jeden, nie można podgladać jej przy pracy.
Niestety ciekawość męża jest silniejsza od danego przyżeczenia, co prowadzi do dramatu bohaterów baśni. Kobieta zmienia się w żurawia i odlatuje. Jest to bardzo wzruszająca historia, pełna melancholii, mówiąca o miłości, szlachetności i godzeniu się z tym, co nam los przyniesie.
BK: Czy są postacie historyczne, które przeszły do legendy i opowiadają o fantastycznych rzeczach, które dokonali? Dla przykładu o szaleństwie i geniuszu Ody Nobunagi krąży wiele podań i dla Polaka trudno stwierdzić, co jest prawdą, a co tylko legendą.
Odp: Postacią historyczną, która przeszła do legendy był Yoshitsune Minamoto. Został on zdradzony przez swoich towarzyszy i ścigany przez brata Yoritomo Minamoto stracił życie. Po śmierci stał się legendą. Yoshitsune był dzielnym samurajem i wspaniałym szermierzem. Kunszt sztuki walki mieczem zdobywał u takich mistrzów jak Tengu – diabłów z długimi nosami.
Uważano, że Yoshitsune nie zginął, lecz przez wyspę Hokkaido udał się do Mongolii i tam przybrał imię Czyngis Hana. Ten najpopularniejszy z bohaterów japońskich jest jednak najbardziej nieszczęśliwą postacią. Musiał rozstać się z ukochaną i wyruszyć na wygnanie.
Inną postacią historyczną jest książę Suwara, który został zamordowany w drodze na wygnanie. Wszelkie klęski przypisywano księciu, który mścił się za doznane krzywdy. Aby się z nim pojednać nadano mu pośmiertnie tytuł cesarza. Chociaż działo się to w IX w. do dzisiaj historia ta funkcjonuje w opowieściach niesamowitych.
BK: Dziękuję Panu serdecznie za poświęcony czas i opowiedziane historie.