Magazyn Biały Kruk
Chyba każdy był choć raz ciekawy, co kryje się za zasłoną nieznanego. Poznać swój los lub nadchodzące wydarzenia. Przepowiednie i proroctwa zawsze dawały nadzieję na odkrycie sekretów jutra, ale często na samej nadziei się kończyły. Również wykorzystywane są one również przez masę oszustów i szarlatanów, a i znajdą się w historii przypadki, kiedy przepowiednie były lub są używane przez rządzących do legitymowania swojej władzy.
W literaturze, w fantastyce zwłaszcza, przepowiednie stanowią często ważny element fabuły. Ile to razy czytaliśmy o wybrańcach, którzy mieli pokonać zło? Np. Harry Potter, który jak uważano, był wybrańcem. Często się jednak okazuje, że takie przepowiednie nie zawsze się sprawdzają. Dając nadzieję czytelnikowi, że zakończenie powieści wcale tak przewidujące nie będzie.
Tym numerem chcieliśmy pozwolić autorom wejść w skórę proroków i wróżów, być może i szarlatanów, by usłyszeć ich przepowiednie. Oczywiście niekoniecznie odnoszące się do świata realnego, bo światy fantastyczne również są dobrym miejscem na przepowiadanie przyszłości.
W numerze dwudziestym trzecim „Białego Kruka” przygotowaliśmy dla Was sześć opowiadań. Powracają również powieści w odcinkach, a jak zauważył Olaf Pajączkowski, autor „Pajęczyny”, to już czwarty rok, od kiedy je publikujemy. Pierwsze rozdziały naszych powieści w odcinkach ukazały się 29 marca 2019 roku. W środku znajdziecie również moc publicystyki. Na początek „Wywiad z AI o przyszłości”, który ze sztuczną inteligencją przeprowadził dla naszego czasopisma Adam Raglan. Następnie Michał Karpiński zagłębi się w przepowiednie w popkulturze w tekście „Fikcja prawdę ci powie”, a Karol Ligecki opowie nam bardziej o samym aspekcie przepowiadania przyszłości w „Wróżbiarstwo i jasnowidztwo – z obu stron lustra”. Z kolei Michał Tomczyk opowie nam co nieco o pewnym symbolu w „Pentagram – symbol starszy niż ludzkość”. Usłyszymy również „Pieśń Lisioła” w stałej rubryce, czyli Lisioł Gościnnie.
Na koniec chcielibyśmy podziękować artystce, która przygotowała dla nas ilustrację na okładkę. Krystyna Wojtas zaoferowała się podjąć wyzwanie
i musimy przyznać, że jej praca jest epicka.