Magazyn Biały Kruk
Kochani! Witam Was w ostatnim numerze 2024 roku. Cóż to był za szalony rok dla „Białego Kruka”! Pełen wyzwań, pracy i sukcesów. Mamy nadzieję, że dla Was również był udany. Rok zamykamy tematem „Czarne charaktery. Narodziny złoczyńcy”. Bo w każdej dobrej historii powinien znaleźć się przecież antagonista, stanowiący przeciwwagę dla protagonisty. Oczywiście nie musi to być pojedyncza osoba – przecież rolę antagonisty może odgrywać organizacja lub nawet sam system, w którym bohater żyje.
Obecnemu czytelnikowi antagonista o pobudkach w stylu „jestem zły, bo tak” często wydaje się albo mało wiarygodny, albo sztuczny. Oczywiście wszystko zależy od konwencji i budowy postaci, ale zawsze lepiej, gdy czarny charakter jest dobrze rozpisany – począwszy od charakteru po jasno postawione cele. Dla wielu autorów może być to wyzwaniem. Jednak uważam, że zła postać, do której czujemy odrazę, świadczy o dobrym warsztacie pisarskim.
Zdarzają się też przypadki, w których twór autora wymyka się spod kontroli i nabiera takiej charyzmy, że możemy mu bardziej kibicować niż głównemu bohaterowi. Takich przykładów w literaturze, grach czy kinie mamy już bez liku i zapadły nam one mocno w pamięci. Choćby Darth Vader, GLaDOS czy Hannibal Lecter.
Dlatego w niniejszym numerze poznacie osiem czarnych oblicz, które zaprezentowało nam dziewięcioro autorów w swoich opowiadaniach. Do tego, na dokładkę, znajdziecie tu również wiersz autorstwa Stefana Andersa o jednym z najbardziej znanych mitologicznych złoczyńców. Poza prozą i poezją przeczytacie również wywiad z Mariuszem Wojteczkiem oraz kontynuację komiksowych przygód Lisioła.
Ilustrację okładkową stworzył Maciej „Matchek” Plaskota. Klimatyczną, a zarazem bardzo wielopoziomową. Jeszcze raz dzięki, Maciej!